speak in color

Siemka! Ponownie Paweł Tworzewski z tej strony, w poniższym artykule potwierdzimy lub obalimy 10 najbardziej popularnych faktów/mitów w sztuce tatuażu. Zachęcamy do przeczytania bo będzie parę ciekawostek!

1.”Biały boli najbardziej”.

Bardzo często powielany MIT, przynajmniej patrząc z czysto technicznego punktu widzenia. Sam pigment koloru białego nie ma w swoim składzie nic, co sprawiałoby większy ból niż inny kolor. Różnica w odczuciu jest jedynie taka, że biały kolor w 99% wbijany jest w skórę na samym końcu tatuowania, gdzie skóra już miejscami jest obolała/opuchnięta i dlatego Tobie może się wydawać, że ten biały jest jakiś nadzwyczajnie bolesny ale to po prostu fakt, że mamy już zmęczoną skórę – nic więcej.

2. Rozmiar ma znaczenie.

W tatuażu – jak najbardziej 😉 FAKT. Oczywiście pomijając miniaturowe tatuaże minimalistyczne, które z reguły po prostu mają być małe ale nawet w takim wypadku tatuaż nie może być zbyt mały ponieważ wtedy z czasem, jak tusz się lekko rozleje pod skórą (co naturalne) elementy tatuażu nie pozlewały się ze sobą i były czytelne na długie lata. Z drugiej strony jeżeli patrzymy na tatuaż typowo detalistyczny to im większy rozmiar tatuażu tym więcej miejsca na odpowiednie detale/szczegóły i na dopicowanie wzoru tak, by obie strony były mega zadowolone z efektu końcowego.

3. Każdy tatuaż można zakryć dowolnym nowym tatuażem.

Pisaliśmy już o tym na naszym blogu nawiązując do LASEROWEGO USUWANIA TATUAŻU – to jest MIT niestety. Dosyć często osobom, które nie miały jeszcze zakrywanego tatuażu tak się właśnie wydaje, ale z technicznego punktu widzenia niestety się tak nie da – nie działa to jak naklejka, którą nakleimy na stary i gotowe. Im ciemniejszy tatuaż jest do zakrycia tym ciemniejszy musi być nowy motyw. Jaśniejszy kolor nie zakryje ciemniejszego, lub zakryje ale tylko pod fotkę tatuażu od razu po zrobieniu a jak już się zagoi stary będzie przebijał i nie będzie to dobrze wyglądało – dlatego jeżeli tatuażysta mówi Ci, że czarny tribal zakryje tatuażem cieniowanym, przemyśl to na spokojnie 😉 Jeżeli chcesz zakryć ciemny tatuaż czymś jaśniejszym konieczne jest laserowe usuwanie tatuażu, często kilka sesji – zależnie od tego co konkretnie jest w planach. Więcej o usuwaniu jak i samym sprzęcie, na którym usuwamy poczytasz TUTAJ.

4. Zabieg tatuowania jest bolesny.

Dużo by tu można napisać odnośnie odczuć towarzyszących wykonywanemu w danej chwili tatuażu, mimo wszystko trzeba przyznać, że TAK – zabieg jest odczuwalny. Z drugiej strony bez obaw – nie jest to ból porównywalny z otwartym złamaniem kości piszczelowej 😉 Zabieg jest po prostu bardziej lub mniej nieprzyjemny, dużo tutaj zależy od miejsca wykonywanego tatuażu (w miejscach, gdzie skóra jest cieńsza lub gdzie kość jest bliżej samej skóry będzie to bardziej odczuwalne), od progu bólu danej osoby (a to mocno indywidualna sprawa), czy też nawet od kondycji w danym dniu/przygotowania do zabiegu.

Na zachętę napiszemy tutaj, że ze względu na ból towarzyszący zabiegowi według naszych wyliczeń klienci, którzy rezygnują w trakcie zabiegu to jakiś 1% albo i mniej także na prawdę bez obaw. Jeżeli jednak ból jest nie do wytrzymania możemy zastosować miejscowe lekkie znieczulenie. Nie polecamy na własną rękę stosować różnych dziwnych maści przed samym tatuowaniem ponieważ często zmieniają strukturę skóry – gorzej się tatuuje, dłużej a sam preparat podziała może z 2h – potem będzie bardziej odczuwalne niż całkowicie bez. Tatuaż może się też dłużej/gorzej goić po takim preparacie.

5. Wykonany zabieg tatuażu blokuje możliwość oddania krwi.

Jest to PRAWDA, ALE tylko częściowo – ponieważ w okresie do pół roku od wykonanego zabiegu nie można oddać krwi także nie jest to stałe wykluczenie z takiej możliwości. Po tym okresie bezproblemowo możesz pomóc innym 😉 Warto tutaj dodać, że to nie jest tak, że tatuaż jest czymś nadzwyczajnym w tym aspekcie – szereg zabiegów typowo kosmetycznych (lub czysto zdrowotnych) również blokuje czasowo tą możliwość.

6. Wykonując zabieg tatuażu można się zarazić chorobami zakaźnymi.

Patrząc z czysto teoretycznego punktu widzenia jest to PRAWDA, ale tylko w teorii ponieważ każde dobre studio tatuażu korzysta ze sprzętu jednorazowego gdzie tylko się da (igły/rury/stanowisko ogólnie pisząc), dodatkowo jest pod opieką sanepidu i obowiązuje je szereg procedur, które muszą być spełnione i które gwarantują 100% bezpieczeństwo, a odpowiednio przeszkolona obsługa ma wiedzę merytoryczną jak działać żeby wszystko było ok. Więcej odnośnie naszych standardów higienicznych obowiązujących w naszym studio przeczytasz TUTAJ oraz TUTAJ.

zdrowie speak in color

Nie wszystkie studia jednak przestrzegają tych zasad (w Polsce póki co nie ma obowiązku odebrania studia w Sanepidzie) więc wybierając źle jest szansa, że może się tak stać.. jednak jeżeli wybierzesz dobre studio takie ryzyko jest praktycznie zerowe. Tutaj też trzeba dodać, że to ryzyko dotyczy się nie tylko salonów tatuażu, zarazić – w teorii – możesz się u fryzjera/kosmetyczki czy np u dentysty. Zwracaj uwagę na higienę i rozejrzyj się przed wykonaniem zabiegu, jeżeli masz wątpliwości powiedz o tym obsłudze lub nawet zrezygnuj – lepiej tak niż się później stresować niepotrzebnie.

7. “Jeśli przytyję lub schudnę, mój tatuaż na tym ucierpi”.

MIT! Żeby takie zmiany na skórze były zauważalne trzeba by nabrać lub stracić z 50kg w miesiąc, co się raczej często nie zdarza więc jeżeli nabieranie lub zrzucanie kilogramów następuje w normalnym okresie czasowym to z tatuażem nic się nie stanie.

8. Tatuaż z czasem blednie.

FAKT i to nie zależnie od tego kto był jego autorem, jakimi pigmentami i jak tatuuje. To po prostu kwestia naszego organizmu – już od samego początku pigment pod skórą jest przez niego traktowany jako intruz i organizm próbuje się go pozbyć. Tatuaż może też zblednąć z kilku innych powodów – np. dzięki nie umiejętnemu wbiciu pigmentu w skórę (tym bardziej pigmentu niskiej jakości) przez tatuażystę, lub jeżeli nadmiernie wystawiasz tatuaż na działanie promieni słonecznych.

Jeżeli jednak trafisz pod dobre ręce i odpowiednio zadbasz o swój tatuaż, przede wszystkim chroniąc przed słońcem (blokery +50) oraz regularnie nawilżając skórę to efekt ten będzie stosunkowo mały i tatuaż na długie, długie lata będzie wyglądał dobrze.

9. Nie wolno pić alkoholu przed i bezpośrednio po zabiegu.

FAKT. Wynika to z jednej rzeczy – alkohol rozrzedza krew, więc po prostu utrudnia to tatuażyście pracę lub w skrajnych wypadkach może się okazać przeszkodą w wykonaniu tatuażu. Po samym zabiegu również zalecane kilka dni abstynencji. Jeżeli wypijesz jednego “bronka” czy tam lampkę wina po nie powinno się stać nic strasznego ale jakieś większe imprezowanie jednak odradzamy. Druga sprawa to należy pamiętać o tym, że o świeży tatuaż trzeba odpowiednio zadbać a alkohol jakby często tą wiedzę wybija z głowy 😉

10. Tatuażysta bez problemu skopiuje Ci projekt z internetu.

W każdym ogarniętym studio tatuażu powyższe zdanie będzie traktowane jako MIT. Wynika to z bardzo prostej przyczyny – każdy projekt tatuażu posiada swojego autora, który posiada jego prawa autorskie. Tak samo jest np z obrazami czy innymi dziedzinami sztuki malarskiej. Skopiowanie czyjeś pracy kreska w kreskę może więc ponieść za sobą konsekwencje prawne, a w samej branży (w większości przypadków) traktowane jako oznaka braku szacunku dla jego autora. My zawsze projektujemy indywidualnie dla Ciebie – podesłane prace/przykłady mogą służyć jedynie jako coś w rodzaju pierwowzoru, na bazie którego dojdziemy do finalnego projektu wykonanego przez tatuażystę.

projekt speak in color

Dziękuję za przeczytanie artykułu i poświęcony czas. Mam nadzieję, że się spodobało! Jeżeli masz jakieś zastrzeżenia lub czekasz na więcej daj znać w komentarzu.

Zerknij też na wcześniejsze artykuły, czyli np: